piątek, 10 sierpnia 2012

Czwartek 9 sierpnia

Dzisiaj przenieśliśmy się na plan filmowy "Harrego Pottera". Każdy z nas miał do wykonania wiele zadań,z których rozliczali nas druhowie punktowi, przebrani w zabawne stroje upodabniające ich do postaci z filmu.Ciężko pracowaliśmy zdobywając kolejne punkty za wykonane zadania .... Czas tak szybko minął,że nawet nie zauważyliśmy kiedy zbliżyła się pora obiadowa. Wszyscy udaliśmy się na wyśmienity obiad,który zniknął w błyskawicznym tempie do naszych brzuchów. Po obiedzie rozegraliśmy (pierwszy w życiu) mecz quidicha , podczas którego większość naszych ozdób była umazana w farbie ... Śmiechu i zabawy było do kolacji , która również zniknęła w błyskawicznym tempie. Kiedy z pełnymi brzuchami udaliśmy się do namiotów na "zasłużony "odpoczynek ... okazało się ,że to nie koniec atrakcji na dzisiaj ... Dowiedzieliśmy się ,że mamy wcielić się w role wysłanników Dombledora i mamy zniszczyć horkruksy Voldemorta. Dopiero kiedy wieczorem  posumowaliśmy zgodnie ze zwyczajem dzień było na prawdę zabawnie ...
Trochę zawiodła nas pogoda ... nie jest tak ciepło jak na początku ...ale my i tak cieszymy się ze spędzonych razem ze sobą tych chwil.Kiedy wreszcie dotarliśmy do naszych namiotów i każdy z nas leżał już na swoim miejscu, zaczęliśmy się zastanawiać co nowego jutro nas czeka i jak pomysłowa okaże się nasza kadra ...
P.S. Tutaj na prawdę wyśmienicie gotują. Wszystko jest bardzo smaczne i znika błyskawicznie z naszych misek.
....co do zdjęć to technika trochę zawiodła i pojawią się po powrocie ... Jednak myślę,że warto na nie trochę poczekać, bo na pewno będą ciekawe.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz